mecz nr 35, 2 sierpnia 2009

godzina 8:00, 2 x 42 minuty

6
:
6
( 2
:
3 )
rzuty ( 3
:
5 ) karne

III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3

boisko A, sztuczna trawa, 60m x 40m

NIEZIELAN

Krzysztof

Zieliński

1 bramka

2 asysty

WALKMAN

Paweł

Łokaj

1 bramka

0 asyst

HOŁEK

Jacek

Hołysz

0 bramek

2 asysty

ANDREW

Andrzej

Chamera

1 bramka

0 asyst

BUDZUŚ

Paweł

Budzowski

0 bramek

0 asyst

KRZYCHU

Krzysztof

Bieleń

1 bramka

1 asysta

1 samobój

VS

BLADY

Błażej

Bućko

2 bramki

0 asyst

1 samobój

KNOPIQ

Błażej

Knop

0 bramek

0 asyst

GRZESIU

Grzegorz

Nowaczek

0 bramek

1 asysta

UOLES

Michał

Oleś

2 bramki

1 asysta

DZIOMAL

Tomasz

Szkudlarek

1 bramka

0 asyst

1 samobój

SZYMAK

Michał

Szymański

0 bramek

0 asyst

0:112'Michał Oleś
0:222'Błażej Bućko
1:230'Paweł Łokaj (po podaniu Jacka Hołysza)
2:234'Błażej Bućko (bramka samobójcza po zagraniu Krzysztofa Zielińskiego)
2:341'Michał Oleś
3:346'Tomasz Szkudlarek (bramka samobójcza)
3:452'Krzysztof Bieleń (bramka samobójcza po zagraniu Michała Olesia)
4:457'Krzysztof Zieliński (po podaniu Krzysztofa Bielenia)
4:559'Tomasz Szkudlarek (po podaniu Grzegorza Nowaczka)
4:671'Błażej Bućko
5:676'Krzysztof Bieleń (po podaniu Jacka Hołysza)
6:684'Andrzej Chamera (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
Przebieg serii rzutów karnych:
Krzysztof ZielińskiGrzegorz Nowaczek
Andrzej ChameraTomasz Szkudlarek
Krzysztof BieleńBłażej Bućko
Paweł ŁokajMichał Oleś
Paweł BudzowskiMichał Szymański
Jacek HołyszBłażej Knop

Andrzej Chamera został ukarany odjęciem 2 punktów za 11-minutowe spóźnienie

Błażej Knop został ukarany odjęciem 4 punktów za 21-minutowe spóźnienie

Choć oficjalny licznik na stronie Lawy nie informował o żadnym zbliżającym się meczu Lawy, Hołek postanowił mimo wszystko zorganizować spotkanie, a okazja ku temu była wyjątkowa - nadchodzący ślub organizatora rozgrywek. Hołek zaprosił więc kolegów na mecz kawalerski, na ktory przyszedł ubrany w garnitur, a kolegów poprosił o występ w krawatach i ewentualnie koszulach. Dodatkową motywacją dla zawodników było piwo - Hołek przeznaczył dla wygranej drużyny sześciopak Heinekena, który ostał się po piątkowym wieczorze kawalersko-pokerowym.

Spotkanie rozpoczęło się ze sporym poślizgiem, bowiem kolejne spóźnienie z rzędu zanotował Andrew, choć jeszcze później od niego na boisku pojawił się dość niespodziewanie Knopiq, co spowodowało małe zamieszanie ze składami. Drużyna Hołka była teoretycznie wyraźnie słabsza, co zresztą szybko potwierdził przebieg meczu. Rywale nie mieli co prawda przygniatającej przewagi, ale przynajmniej grali mądrze i z polotem. Drużyna Hołka nie miała pomysłu na grę, a powodem tego była przede wszystkim zbyt mała liczba osób, które umiałyby umiejętnie rozegrać - Andrewowi, Krzychowi i Niezielanowi wyraźnie brakowało wsparcia. Aż trzy gole były samobójczymi trafieniami, coś takiego w Lawie się jeszcze chyba nie zdarzyło.

W spotkaniu padło tylko 12 bramek - to równeż rekord, bo jak dotąd w żadnym meczu Lawy nie zdobyto tak mało goli. Częsciowo mogło to wynikać ze skrócenia długości połowy do 42 minut z regulaminowych 48. Hołek nie miał jednak wyjścia, z powodu spóźnień kolegów musiał zostawić wszystkim chociaż kilka minut na ewentualne karne, zanim boisko przejmie inna drużyna posiadająca rezerwację. Organizator miał nosa, mecz rzeczywiście zakończył się remisem.

Przez połowę serii rzutów karnych prowadziła drużyna organizatora rozgrywek, bowiem swoją próbę spalił Grzesiu. Jego koledzy trafiali już jednak do końca, natomiast Grzesiu zrehabilitował się broniąc trzy ostatnie karne rywali. Andrew na bramce spisywał się trochę gorzej, ale być może na jego postawę wpłynął fakt, że zawodnik przegrał swój siódmy mecz z rzędu, bijąc w ten sposób smutny rekord Grocha i Grzesia, którzy w poprzednim sezonie zaliczyli sześć porażek w sześciu kolejnych meczach. Warto jednak pochwalić graczy za poprawienie celowników - wszystkie 12 strzałów było w światło bramki.

regulamin kar | inne sezony: 2008, 2010, 2011, 2012