mecz nr 33, 14 lipca 2013
godzina 8:00, 42+49 min.
słonecznie, temp. 20°C
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m
sucha nawierzchnia
0 | : | 1 | 8' | Michał Kobyliński |
1 | : | 1 | 12' | Jarosław Kucharski (po podaniu Michała Leguminy) |
1 | : | 2 | 15' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Michała Kobylińskiego) |
2 | : | 2 | 21' | Michał Pękała (po podaniu Piotra Kolasy) |
2 | : | 3 | 28' | Zbig Obarski (po podaniu Łukasza Nowaka) |
2 | : | 4 | 33' | Agencior Sienudzos (po podaniu Jacka Hołysza) |
2 | : | 5 | 37' | Łukasz Nowak (po podaniu Michała Pękali) |
2 | : | 6 | 41' | Krzysztof Bieleń |
2 | : | 7 | 48' | Krzysztof Bieleń |
3 | : | 7 | 53' | Jarosław Kucharski (po podaniu Michała Leguminy) |
4 | : | 7 | 55' | Jarosław Kucharski (po podaniu Michała Leguminy) |
4 | : | 8 | 59' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Łukasza Nowaka) |
4 | : | 9 | 61' | Agencior Sienudzos (po podaniu Łukasza Nowaka) |
5 | : | 9 | 62' | Michał Legumina (po podaniu Piotra Kolasy) |
6 | : | 9 | 75' | Michał Legumina (po podaniu Ignacio Fernandeza) |
7 | : | 9 | 78' | Ignacio Fernandez (po podaniu Jarosława Kucharskiego) |
8 | : | 9 | 89' | Michał Legumina (po podaniu Ignacio Fernandeza) |
Jarosław Kucharski został ukarany odjęciem 2 punktów za 12-minutowe spóźnienie Adam Kołodziejczyk został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu |
Po kolejnym upalnym tygodniu weekend przyniósł nocne opady, a niedzielny poranek przywitał zawodników przyjemnym chłodem. Hołek przybył na mecz objuczony kilkoma nowymi piłkami treningowymi, które dostał w prezencie od teścia, ale mecz rozegrano starą, sprawdzoną futbolówką. Składy zostały oparte na dwójkach teoretycznie najlepszych w opinii organizatora graczach obecnych tego dnia na boisku – Legee/Usul i Zbychu/Nowak. Zaskoczeniem był występ Chapera, który w Lawie nie grał od roku.
Pierwsze dwa kwadranse były bardzo wyrównane, a obie drużyny zdobywały gole raczej po błędach rywali niż dzięki dobrej kombinacyjnej grze. Czerwoni zaczęli tracić dystans do zielonych, gdy coraz więcej błędów popełniał Usul, który miał być jednym z filarów swojego zespołu. Z kolei u zielonych występujących w osłabieniu liczebnym wszyscy ambitnie walczyli o wynik, dzięki czemu na przerwę schodzili przy swoim wysokim prowadzeniu.
Gdy w drugiej połowie Krzychu znów wykorzystał błąd rywali i zwiększył przewagę zielonych do pięciu bramek, wydawało się, że jest już po meczu. Jednak osiągnięcie takiego rezultatu kosztowało wygrywającą drużynę sporo sił. Czerwoni zorientowali się, że jeśli zagrają bardziej agresywnie i będą naciskali rywali, ci zaczną się gubić. Założenia tej taktyki okazały się być prawidłowe, przegrywająca drużyna zaczęła strzelać bramkę za bramką, a jej gracze walczyli o każdy centymetr boiska. Na dodatek zieloni przestali być skuteczni, ich strzały mijały bramkę rywali. Hołek przedłużył mecz aż o sześć minut, by dać czerwonym szansę na odrobienie wszystkich strat, ale nie zdołali oni zdobyć bramki doprowadzającej do remisu.